» Siostra Maria Irena od Najświętszej Panny Jazłowieckiej - słowo Zosi Łąkowskiej-Zechenterowej - przewodniczącej Koła KZJ w Krakowie «

Padło dzisiaj wiele słów nad Twoją trumną Siostro Ireno. Jakże pięknie mówił o Tobie, Twojej pracy i zasługach ksiądz Marek Starowieyski. Ja powiem parę słów od serca od nas, od krakowskiego KZJ. Niezmordowanie wędrowałaś do poszczególnych miast, gdzie czekały na Ciebie byłe wychowanki Sióstr Niepokalanek. Przed naszym zebraniem w Krakowie wielokrotnie dzwoniły do mnie koleżanki; "Czy przyjedzie Siostra Irena?" Wszystkie czekałyśmy na Ciebie, aby usłyszeć o pracy Zgromadzenia, o misjach na Białorusi i Ukrainie, zaczerpnąć od Ciebie tej pogody i spokoju, jakie wnosiłaś do naszego życia. Wszak można było poradzić się Ciebie w wielu ważnych sprawach, nawet osobistych. Na ogół sądzi się, że zakonnice, tak bardzo odległe od życia świeckiego, niewiele mogą poradzić - a jednak było inaczej. Mam Cię pożegnać od koleżanek z Krakowa, ale czy pożegnać? Wszak my już niedługo przekroczymy smugę cienia i spotkamy się z Tobą. A teraz Siostro Ireno, spacerując po niebiańskich łąkach, pochyl się nad Polską, spójrz na Kraków, na swoje w wielkim smutku pogrążone "stare dzieci".